Justin przełknął ślinę po czym oblizał zmysłowo swoje pełne,różowe usta i przeniósł wzrok na Alexa,który mimo wszystko nadal był przejęty słowami wypowiedzianymi przez przyjaciela co do jego osoby.
-Posłuchaj porozmawiamy o tym jutro w szkole.Alex nawet nie zerknął na kolegę i udał się w stronę domu znikając w ciemności rozciągającej się wzdłuż ulicy.Justin czuł się źle z tym wszystkim.Wiedział jaki jest Alex i wiedział jak mocno go zranił,ale teraz nie mógł nic na to poradzić.Wszedł do domu i udał się do pokoju.Wziął długi gorący prysznic i zasnął jak co noc wpatrując się w okno ukazujące mu ciemne niebo rozświetlone przez miliony gwiazd.
Rano obudził się przez rozweselające go wczesne promienie słońca i zszedł na dół.Panowała zupełna cisza,która strasznie przytłoczyła Justina .Lubił gdy był spokój,ale teraz potrzebował kogoś obok.Czuł się strasznie samotny.Nikomu nie chciał mówić o tym co czuje bo wiedział że i tak mu to nie pomoże.Miał jeszcze Alexa ale teraz nawet nie był pewien czy przyjaciel będzie miał najmniejszą ochotę z nim rozmawiać.Justin usiadł na kanapie i schował twarz w rękawy swojej grubej,siwej bluzy.Nie potrafił powstrzymać łez,które z każdą sekundą napływały coraz szybciej.Dochodziła godzina ósma.Chłopak i tak był już spóźniony do szkoły.Uspokoił się trochę i spojrzał w lustro.Jego oczy były podpuchnięte,lecz na szczęście dziś był słoneczny dzień więc nie zwlekając założył swoje czarne,przeciwsłoneczne okulary dodające mu męskości i podkreślające kości policzkowe.Wyszedł do szkoły biorąc do ręki plecak i zamknął za sobą drzwi.
Minęło już kilka lekcji ale Justin nigdzie nie widział Alexa.Usiadł na ławce przed szkołą i pozwolił myślom opanować jego umysł gdy nagle ktoś go zawołał.
-Nie,nie,nie .Tylko nie to.Chłopak wstał szybko i zaczął kierować się w stronę budynku.Znów tu była.Ta sama,ponura,zakapturzona postać przypominająca śmierć.
-Justin...musimy porozmawiać.Powiedziała cicho wskazując dłonią by do niej podszedł.Zatrzymał się w miejscu czując dreszcze na ciele.Coś nie pozwalało mu odejść.-Justin..Powtórzyła raz jeszcze gdy jego serce zaczęło bić tysiąc razy szybciej.On znał ten głos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz