środa, 7 maja 2014

WYBUDZONY ZE SNU. CZĘŚĆ 43.

-Możemy jechać. Wszystko załatwione.-Wydyszał Alex ,ujrzawszy ,że coś go ominęło.-Co jest?-Dodał odkładając na siedzenia duże torby.
-Mamy kolejną wskazówkę.-Powiedział Justin przebierając w palcach kawałkiem papieru.
-Super!-Krzyknął Alex.-Ale pierw zawieźmy Lucasowi zakupy ,bo inaczej mnie zabije. Tym zajmiemy się później.-Odparł przeglądając rachunki. Justin odpalił auto i przyjrzał się przemijającemu w jego oczach światu. Duże palmy ,słońce uniesione bardzo wysoko i ten zapach świeżego powietrza wlatujący przez uchyloną szybę. Zerknął na wysokie wieżowce ,które tak kochał, które właśnie rzucały cień dając ulgę turystom. Te wieżowce, które w ten jedyny ,wyjątkowy sposób odbijały ciepłe słońce od swojej szklanej powierzchni . Uśmiechnął się i włączył muzykę.
Nastał wieczór. Alex umówił się z Patricią ,by się czegoś dowiedzieć. Justin to wykorzystał i postanowił spędzić czas z Dianą. Zaprosił ją do środka. Miała na sobie subtelną, zwiewną, seledynową sukienkę podkreślającą jej zgrabne ,opalone nogi. Proste włosy rozjaśnione od słońca teraz przypominały kolor karmelu i swobodnie opadały na jej ramiona. Justin miał swój własny styl, którego wszyscy mu zazdrościli. Był chodzącym ideałem ,a rurki z krokiem niemalże do kolan sprawiały, że poruszał się w nieziemski sposób.
Minęła godzina. Oboje znaleźli się na łóżku oglądając film. Justin przeniósł dłoń na jej udo. Pogładził jej ,po czym ścisnął. Dziewczyna rzuciła mu kuszące spojrzenie. Przeniosła wzrok na jego usta i przejechała po nich językiem. Justin zaczął ją namiętnie całować i posadził na sobie rozpinając powoli suwak od jej sukienki, gdy do środka wszedł Alex. Widząc siostrę w bieliźnie zacisnął pięści i zapytał ze złością.
-Co tu się dzieje?
-Miałeś wrócić później.-Odparł zdziwiony pomagając się Dianie ubrać, gdy nagle Alex rzucił się na niego ale Justin był szybszy. Przycisnął go do ściany i spojrzał na niego ze spokojem.-Chciałeś mnie uderzyć?
-Wystarczy, że wyjdę na chwilę ,a ty już się do niej dobierasz!-Wrzasnął odpychając kolegę ,gdy przypomniał sobie jego słowa ,,To tylko kwestia czasu nim się we mnie zakocha". To rozdrażniło go jeszcze bardziej.
-Jakoś nie przeszkadzało ci to dopóki nie dowiedziałeś się , że jest twoją siostrą.-Warknął Justin opanowując swój gniew. Spojrzał na chłopaka dając mu do zrozumienia ,że nie ma racji i wrócił do tematu.- A gdzie Patricia? Dowiedziałeś się czegoś ?-Dodał.
-Nie przyszła na spotkanie.-Wymamrotał nalewając sobie stojącego na szklanym blacie napoju.-Ale wiem gdzie była.
-Gdzie?-Odparł zaciekawiony Justin owijając dłoń wokół talii Diany.
-Otóż.-Powiedział spokojnie Alex zrzucając wzrok z jego ręki.-Była z Jeremym i całą ich paczką.
-Co?!-Justin oblizał usta, ponieważ od razu pomyślał o Katy.
-Tak, a najgorsze, że pokazywała mu coś w telefonie.-Dodał gniewnie.
-Myślisz ,że zdjęcia ,które nam zrobiła?
-Na pewno.--Powiedział Alex przełykając ślinę.-Jeremy wie, że tu jesteśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz