-Hm nie mam pojęcia?-Zaśmiał się Justin i rozwinął papierek. Jego twarz przybrała grymas strachu i zaniepokojenia. Przeniósł niepewnie wzrok na przyjaciela.
-Znowu?!-Krzyknął zmęczony Alex.-Co ten popapraniec znów wymyślił?-Burknął przełykając głośno ślinę i chowając swój strach.
-To zdjęcie Layli w ciąży...z tym chłopakiem...
-Co?!! Pokaż mi to!
-Tylko żartowałem.-Zaśmiał się Justin zabierając karteczkę i chowając ją do kieszeni.
-To dlaczego nie chcesz mi jej pokazać?-Alex uniósł zabawnie brew szczerząc się.
-Ponieważ.-Justin zacisnął usta wstrzymując rozbawienie.
-Ponieważ kłamiesz!-Alex zachichotał.
-Nazywasz mnie kłamcą?
-Jak byliśmy mali zawsze zabierałeś mi zabawki i zganiałeś wszystko na twojego psa!-Alex puknął kolegę w ramię śmiejąc się głośno.
-To zdarzyło się tylko raz.-Parsknął Justin.
-Tylko raz to się nie zdarzyło.-Alex niemalże upadł z rozbawienia więc rzucił swoje ciało na skórzaną sofę.
-Oh przestań.
-To co tam jest?-Alex poprawił swoje kruczoczarne włosy.
-To liścik do mnie, nie do ciebie,, panie muszę wszystko wiedzieć".
-No mów. Jeśli myślisz ,że Layla nadal jest dla mnie ważna to się mylisz. To prawda nadal coś do niej czuję ,ale nie będę marnował życia by wciąż ją wspominać. Tobie radzę zrobić to samo.- Uśmiechnął się. Twarz Justina nagle zamarła ,gdy przypomniał sobie ten okropnie bolesny widok Diany z innym mężczyzną.
-Masz rację.-Skinął w zgodzie głową i usiadł obok.-A tu mam pierwszy krok by tego dokonać.-Poruszył zabawnie brwiami , choć wcale nie było mu do śmiechu.
-No proszę.-Alex niemalże podskoczył z wrażenia.-Ktoś za tobą tęskni.
-Może ja też tęsknię?-Powiedział ostro.
-Naprawdę? Tęsknisz za nią? Nic nie rozumiem. Byłeś z Dianą i wciąż kochałeś kogoś innego ? To nielogiczne.
-Alex. Czy gdybyś został przeniesiony do innej rodziny to przestałbyś kochać tę prawdziwą? No właśnie. To identyczna sytuacja. Nie jest to ,to samo co wcześniej, ale warto się spotkać nie sądzisz?-Powiedział Justin ,przekonując samego siebie.
-W sumie ,czemu nie. Byliście piękną parą.-Uśmiechnął się głupawo ,ale szczerze.
-Skoro Katy chce się spotkać to spełnię jej życzenie.-Powiedział Justin ,puszczając mu oczko.
-A co jeśli to kolejny podstęp Jeremiego?-Odparł wzburzony Alex ,na co przyjaciel znieruchomiał przełykając ślinę.
-Teraz to my pobawimy się z nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz