niedziela, 18 maja 2014
WYBUDZONY ZE SNU. CZĘŚĆ 70.
Patrzył się tak jeszcze chwilę w szoku i wziął do ręki zamkniętą kłódkę. Zrobił raz jeszcze ten sam trick z agrafką. Chwycił za uchwyt walizki i wyprostował się lekko wypuszczając powietrze i uniósł klapę do góry.-Pieniądze? -Mruknął do siebie z rozczarowaniem.-Na co komu tyle pieniędzy?-Westchnął głęboko. Znajdowało się tam około miliona dolarów, ale dlaczego? -Niezwłocznie zamknął walizkę i zaczął odkładać wszystkie rzeczy na swoje miejsce zerkając na zegarek. Było coraz później i musiał udać się w dalszą ,,podróż" po zakamarkach tego dziwnego miejsca. Oblizał powoli usta i chwycił za pistolet stając w progu drzwi. Rozejrzał się po korytarzu sprawdzając czy nikogo nie ma i zrobił krok naprzód . Odetchnął z ulgą wciąż słysząc kroki Alexa dobiegające z góry i skierował się do kolejnego pokoju. Był pusty nie było nic w środku kompletnie nic ,ale gdy Justin uniósł wzrok do góry ujrzał coś co przyprawiło go o gęsią skórę. Stare, zielone ,drewniane drzwi tuż naprzeciwko niego. Zrobił kolejny ruch zatrzymując się na chwilę słysząc jak jego białe skejty tupią głośno o beton znajdujący się właśnie pod jego stopami. Chyba ktoś nie dokończył remontu ,ponieważ w lewym rogu stało kilka wiader z farbą i zamoczonych pędzli. Justin odchrząknął lekko poprawiając swoje czarne , skórzane , niemalże z krokiem do kolan rurki i podszedł do tajemniczych drzwi. Klamka była złota. Najprawdopodobniej z niego wykonana . Przyłożył ucho by usłyszeć czy ktoś znajduje się wewnątrz, ale stamtąd również nie dobiegał żaden hałas ,nawet szmer. Wzruszył tylko ramionami i łapiąc za klamkę wszedł do kolejnego pokoju ,lecz ujrzał nie to co chciał zobaczyć. Pistolet wypadł mu z dłoni ,a źrenice rozszerzyły się maksymalnie. Pięści zacisnęły się w jednej chwili by zahamować napływające emocje . Całe umięśnione ciało Justina właśnie trzęsło się niczym galaretka. Zamknął na krótką chwilę oczy czując ciskające się do jego brązowych oczu łzy i wziął głęboki oddech próbując w ogóle go złapać. Oparł dłoń o próg ,a jego serce niemalże wyskoczyło mu z klatki piersiowej. To prawda chciał odnaleźć Dianę , ale nie spodziewał się tego co właśnie zobaczył.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz